WÄ…tek: Stara Kamienica
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-04-2007, 22:50   #167
Maczek
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Nadludzką siłą Gangrel został odrzucony w przeciwległą ścianę pomieszczenia. Uderzył w nią łamiąc kilka desek. Kilka z nich oderwało się i przesunęło ukazując kamienną ścianę którą skrywały. Ręka Shivy płonęła bólem. W zębach Marcjana nadal tkwił kawałek ciała wampirzycy. W jego oczach płonęła żądza krwi. Zwłaszcza teraz. Tak potężna krew. Nektar który wchłonął Gangrel całkowicie pozbawiły go kontroli nad sobą. Nie spodziewał się takiej reakcji. Nie był na to przygotowany. Podobną krew pił tylk raz bardzo dawno temu. Podczas przeistoczenia. Teraz chciał więcej. Upadek nie spowodował u niego żadnych obrażeń. Zerwał się i rzucił się ponownie na źródło potężnego nektaru. Bestia wyła z wściekłości i wreszcie pierwszy raz od wielu lat triumfowała nad słabościami człowieka. To było wspaniałe.

Shiva była słaba. Została pozbawiona niemal połowy krwi. Czuła głód. Mogła to kontrolować. Jednak zapach jej własnej krwi której nieco sie rozlało dookoła bardzo ją drażnił i na pewno nie pomagał Marcjanowi. Ten szybko otrząsnął się po uderzeniu w ścianę i ponownie rzucił się na wampirzycę. Bestia triumfowała