Cosmo
-Biorę się do roboty. Zszedł z kabiny, wyjął z plecaka kilka kluczy - rozmiar nakrętki mocującej oszacował na oko, zaraz dobierze właściwy klucz. Dla pewności wziął jeszcze klucz nastawny z długą rączką, doświadczenie podpowiadało mu, że śruby łatwo nie ustąpią, a długi klucz pozwala bodajże na uzyskanie większej siły czy jakoś tak... Operować jest nim trudniej, ale przynajmniej je poluzuje. -ale uprzedzam, to trochę potrwa, i niech ktoś mocniej poświeci - dłonią oczyścił mocowanie z kurzu. Może wystarczy poluzować i wyszarpnąć?
Nie wiedział co się dzieje na dole, docierały o niego tylko strzępy rozmów, ale nie wróżyło to nic dobrego.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 18:51.
|