31-05-2015, 16:36
|
#40 |
| - Argh!
Bolało jak cholera. Eryk nie był najdelikatniejszym fachowcem w Nuln, choć łachmyta i tak był mu wdzięczny za pomoc. Myślami pomknął ku utraconej sakiewce. Miał jeszcze trochę gratów u siebie, ale... teraz równie dobrze może ich nie mieć. Siedział więc jak na rozżarzonych węglach, oczekując, aż Eryk skończy go łatać. Przekręcił się na krześle, by mówić wyraźniej
- Czego się dowiedziałem? - strzyknął w bok zaczerwienioną plwociną. - Chuja tam się wywiedziałem. Podobno zaogniło się między "Kasą" a Bernardem, że „Czerwony”, Serpico, „Broda”, wszyscy od "Kasy", mogli do Bernarda przejść. A Bernie wtykę pośród ludzi "Kasy" miał. Może Mamunn się o tym wywiedział? No, ja tam kurwa nie wiem.
Igor ruszył na górę, do swojego pokoju, co by sprawdzić, czy jego rzeczy się ostały. Kurczaka może odda Erykowi za pomoc. I weźmie pierdoloną włócznię, też może się okazać przydatna, choć Scherer nie czuł się raczej na siłach, by nią władać. |
| |