Żeby to było takie proste...
Ale generalnie.
Bez dopływu świeżej krwi nie wyobrażam sobie gry w realu bo to nie małżeństwo już, a wręcz kazirodztwo po kilku latach.Niekoniecznie musi być nowy MG spoza ekipy, czasem wystarczy rotacja w obrębie grupy.
Natomiast jeśli chodzi o pdf lubię te drużyny gdzie znam przynajmniej jedną-dwie osoby.