Kwestia słodkiej wody.
“Złoty Smok” bierze na pokład trzy 200 litrowe beczki słodkiej wody, musi ona starczyć na dekadzień.
Dzienne zużycie na osobę?
Trochę poniżej 1 litr. 50 litrów schodzi na mycie pokładu w ciągu dekadnia, dokładnie do rozpuszczaniu mydła.
Dokładna liczba załogi?
56 osób wliczając wszystkich kapitan, oficerów i bosmanów
Na pokład bierze się też 72 50-litrowych beczek piwa. 3600l/56 tylko jak pisałem moc 1-1,5%
Trochę ponad 3 litry na dzień przy 20 dniowym patrolu .
Po wodę słodką stara się zawinąć raz na dekadzień, gdzieś na wyspę lub na wybrzeże, bez zawijania do portu można operować do 20 dni czyli dwa dekadnie, przy zwykłych zapasach.
Woda słodka w zasadzie służy tylko do mycia i gotowania posiłków.
Dlatego bardzo przydatne są czary stworzenie wody i oczyszczeni pożywienia wody.
Nie ma niemagicznych sposobów na odsalanie wody morskie przynajmniej na statku w tym czasie.
Stworzenie wody 7.5 litra na poziom, oczyszczenie wody/pożywienia 0.027 metra sześciennego na poziom, czyli o ile się nie pomyliłem to jest 27 litrów na poziom.
Kularstwo może oczyścić wodę z zanieczyszczeń mechanicznych (piach,muł, glony, martwe owady itp.). Może też pozbawić ją przykrego koloru, lecz nie usunie substancji rozpuszczonej nadającej wodzie ten kolor.