Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-03-2005, 16:12   #19
Hood
 
Reputacja: 1 Hood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłość
Storytelling.

Jednak nie znaczy to, że kostki są fuj! Jedno z drugim się absolutnie nie kłóci. Kiedy pod łóżkiem leży kufer, a gracz mówi "przeszukuję pokój" rzucam na przeszukiwanie. Kiedy, natomiast, powie "zaglądm pod łóżko" - nie turlam. Ale nie zawsze sytuacja jest tak oczywista. Czasem gracz mówi "idę ostrożnie i bacznie nasłuchuję" - wtedy rzucam kostką, ale daję mu jakiś modyfikator ułatwiający test nasłuchiwania... Modyfikatory zależą od przedstawienia sytuacji przez gracza...

Kostki są nieocenione, w sytuacjach gdy gracz oraz czy MG nie znają się zbytnio na przedmiocie testu. I żaden storytelling tu nie pomoże... Bo wszystko jest możliwe kiedy nie wiesz o czym mówisz...
Albo odwrotnie - koleżka A gra magiem (atak +0) a koluś B wojem (atak +10). A opisuje jak walczy (bo np. się na tym zna) więc zawsze trafia, a woj B nie może zatłuc gupiego karalucha... Paradoks!

Z drugiej strony kostki nie oddają nastroju i atmosfery, co wypływa ze storytelling'u.

Z trzeciej strony rzuty zapewniają odrobinę "obiektywizmu" przy testach, przez co są one mniej zależne od życzeń (zwłaszcza tych nie do końca świadomych) MG co do wyniku testu, a co więcej czasem stwarzają ciekawe sytuacje, których interpretacja może dostarczyć nieziemskiej zabawy...

Z czwartej strony YOU PLAY TO TELL A STORY...

Ostatecznie, na moich sesjach turla się dużo, ale nie trzymam się nigdy niewolniczo reguł. Wszak instytucje TAJEMNYCH MODYFIKATORÓW MG czy oldschool'owych RZUTÓW DLA POSTRACHU wciąż funkcjonują... I spisują się świetlnie...
 
Hood jest offline