Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-06-2015, 09:51   #14
Cattus
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Gdy tylko Otto zawiesił wzrok na rozdziabionym dziobie czarnego kruka wiedział że sprawy się pokomplikują. Już czuł to w kościach i nawet byłby w stanie postawić na to całą swoją zapłatę. Może i kruk był jeno karczemnym szyldem, ale Grafowi to wystarczyło. Krucy na pobojowiskach żerowali i włochata śmierć za nimi lazła. Oby nie do nich. Dla odczynienia złego uroku, Otto podniósł z ziemi kamień i rzucił go przez lewe ramie, jednocześnie spluwając przez prawe.

- A by Cie jasny chuj w pogodny dzień... Wymruczał w stronę stwora zaklęcie ochronne.

Dogadanie szczegółów z Agricolą poszło sprawnie, lecz miało się wrażenie że jest to tylko cisza przed burzą. Gdy wyszli już na zewnątrz, celowo unikał ponownego patrzenia w stronę feralnej karczmy, lecz dla pewności powtórzył rytuał. Co za tragiczny wybór szyldu! Czemu nie kufel, tłusty kozioł, czy cokolwiek kojarzącego się pozytywnie? Tak czy inaczej wiedział już żeby omijać to miejsce.

- Widzieliście tego kruka? Nie! Nie patrzcie tam... Zły znak, trzeba uważać. Stawiam grajcary przeciw orzechom że się popierdoli. Skoro jeszcze jest czas, dobrze by przejść się za tą zachodnią bramę i rozejrzeć troche. Może nawet zielska jakie tam trafimy? Otto wyciągnął butelkę gorzały z plecaka, odkorkował ją i pociągnął łyka. - Uuuh! Dobre. Chce kto łyka na rozruszanie?
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline