Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-06-2015, 21:58   #73
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
- River…

- River…

- River, potrzebuję Cię!
- Atol?
- River, pozwól mi wejść…
- Ale… to moje ciało.
- River, proszę. Musicie uciec. Ojciec… został zdradzony. Oni...
- Atol, prosisz o zbyt wiele. Mój brat… przestraszysz go.
- River, nie ma czasu. Oni idą po mnie!

- River! Pokażę Ci! Pokażę Ci, co oni nam robią, a teraz idą po mnie!
- … Och. To straszne.
- Proszę, wpuść mnie. Tylko ja mogę Was uratować.
- Tak…





***
WSZYSCY

Deszcz ustał, lecz nie nadał powietrzu świeżości. Wręcz przeciwnie – wszystko pachniało siarką. Powietrze było ciężkie, niemal namacalne. Oddech nie przynosił ukojenia płucom. Serca kołatały z wysiłku… i był to obecnie jedyny dźwięk, wypełniający przestrzeń postapokaliptycznego parku rozrywki.

Wtem siostra Robina złamała ciszę.

- Czekajcie!

Głos miała jakby inny, zachrypnięty. A kiedy pozostali psionicy spojrzeli na nią z mniejszym lub większym zaciekawieniem, wydawała się zdziwiona samym faktem, że zareagowali. Zmieszanie szybko jednak ustąpiło, zastąpiła je determinacja.

- Wybaczcie mi, ale mamy mało czasu. Nazywam się Atol, jestem synem generała i psionikiem – tak jak wy. – dziewczyna spojrzała na swojego brata – River zgodziła mi się wypożyczyć to ciało, bym pomógł Wam uciec. Postaram się, ale… w każdej chwili mogą mnie dopaść.

- Wytłumacz.
– poprosiła Keiko tak, jak to miała w zwyczaju, nie okazując przy tym ani zdziwienia ani innej emocji. Jakby pojawienie się innego psionika w ciele ich koleżanki nie było niczym szczególnym.

- Mój ojciec, Generał Daio. On został zdradzony. Od dawna walczył z radą Edenu, a teraz najwyraźniej znaleźli sposób, by dorwać się do Novum i zrealizować swój własny plan.Atol westchnął - W skrócie, to tak... oni nie chcą waszej… naszej pomocy czy współpracy. Oni chcą nas wykorzystać. Widzieliście tę albinoskę, nie? Wyglądała tak, bo wstrzyknięto jej gen zombie. Ona… była gotowa zabijać wszystko – ludzi i pijawy. W ten sposób rada postanowiła stworzyć zagrożenie dla zwykłych zombie – ich ulepszoną wersję, czyli cholernych zombie-psioników. Oni… chcą nas wszystkich przemienić i nasłać na armię umarlaków, a potem wytłuc tych, którzy pozostaną! Musicie… Musimy was wydostać, ukryć. Ojciec zabezpieczył mój schron – chociaż tyle skurwysyn dla mnie zrobił – mam trochę czasu. Znam plan, wyprowadzę Was do magazynu wojskowego. To na zachód, 3 godziny drogi stąd. Ci skurwiele przylecą po was. Przylecą zgodnie z planem, żebyście niczego nie podejrzewali. Za dwie i pół godziny będą w kanionie, dlatego musimy ruszać. Rozumiecie?

Dziewczyna, którą znali jako River, potoczyła szaleńczo wzrokiem po twarzach zebranych. Czy mogli jej ufać? Czy mogli zaufać Atolowi?
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline