Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-04-2007, 13:04   #206
Cold
 
Cold's Avatar
 
Reputacja: 1 Cold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputację
- Ale... – Alessa chciała już zaprotestować, lecz Adrila już nie było.
Nie mając większego wyboru, usiadła i rozejrzała się po pomieszczeniu. Było ciemne, a jedynymi odgłosami jakie można było usłyszeć, były odgłosy walki z zewnątrz i dźwięk wesołego strumyka w rogu pomieszczenia.
Podeszła powoli do źródełka i nabrała trochę wody do dłoni, po czym ją wypiła. Smakowała, jak żadna inna... Taka czysta i świeża, niczym jakiś niebiański napój.
Usiadła przy jednej ze ścian i pogładziła ją dłonią, a słowa, które wypowiedziała, jakoś tak same wypłynęły z jej ust... z jej serca.
- Dziękuję ci, Encie... Za wszystko, co dla nas robisz. Z pewnością Matka Natura ci to wynagrodzi – wyszeptała, opierając głowę o ścianę.
Czuła, że musi podziękować tej istocie, choć nie miała zwyczaju dziękować drzewom. Ale przecież to nie było zwykłe drzewo, to był Ent!
 
__________________
Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska?
Niepisana, wędrowna, wróżebna.
Naszeptała ją babom noc srebrna,
Naświetliła luna świętojańska.
Cold jest offline