Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-06-2015, 23:19   #28
Quelnatham
 
Quelnatham's Avatar
 
Reputacja: 1 Quelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetny
Ach tak... Milenia mijały, ale bogowie nie muszą się śpieszyć. Bez-imienia czekał na odpowiednią chwilę do wprowadzenie w życie swych planów i chwila ta nadchodziła wielkimi krokami.

Najpierw jednak trzeba było zająć się kilkoma drobnymi sprawami.

- Masz. - jedna z rąk Bezimiennego pstryknęła palcami i plan Nefaszy zamienił się w ich sanktuarium. Nie żeby to zauważyli, ale Ur-Edytka całkiem się ucieszyła. W końcu de facto było to jej sanktuarium.

W tym samym czasie na Warstwie III pojawiająca się znikąd dłoń trzepnęła porządnie Lobotoma w ściśle określone miejsce głowy. Moc zmiany i chaosu chlusnęła nagle z otworów Władcy wprost w Wielką Dziurę. Tak powstało pierwsze pokolenie piekielnych istot. Były brzydkie i powykręcane, niektóre były po prostu bezkształtnym szlamem. Ot jakby ktoś rzygnął przez nos własnym mózgiem. I tak było w istocie.

[MEDIA]https://exploringtheinvisible.files.wordpress.com/2013/12/img_3323.jpg[/MEDIA]

W wilgotnym ciepełku Piekła na glutowatej masie, powstał nowy, niepodobny do innych ekosystem. Wśród asfaltowych jeziorek i wyziewów siarki na śluzowych łąkach paśli się śluzożercy, za załomami zaś czaiły się drapieżniki.

[MEDIA]http://orig11.deviantart.net/dacb/f/2008/080/1/0/10ca3753b64fa8d7.jpg[/MEDIA]

***

Bez-Imienia bardzo spodobał się pomysł łączenia Warstw. Większość miała już nawet przejścia, ale wciąż nie wszystkie. Po tysiącu lat trzęsień ziemi tu i ówdzie cały świat był już połączony. Nie były to Wielkie Dziury, ani wielkie wodospady, ale na każdej z Warstw występowały nieliczne przejścia niżej. Zapadlisko za stodołą Bergelmira, głęboka jaskinia w pod górskim grzbietem czy między korzeniami figowca, szczelina w dnie Akwaparku, śmiertelnicy prędzej czy później natykali się na takie dziwy. Z czasem Dziury obrastały legendami, podobno na dole można było znaleźć skarby, podobno na dole gruszki rosły na wierzbie, podobno na dole niebieskie pastylki spadały jak deszcz, a keratyna wyściełała plaże niczym piasek. Każdy lud miał swoje podania o Dziurach, a czasem znajdowali się śmiałkowie gotowi zejść na dół.



zmiana planu na sanktuarium (⚫)
mniejsze życie (⚫) z puli Lobotoma
świadome życie (⚫) z puli Lobotoma
zmiana krainy (⚫) - dziury między warstwami

 

Ostatnio edytowane przez Quelnatham : 13-06-2015 o 20:10.
Quelnatham jest offline