Ach tak... Milenia mijały, ale bogowie nie muszą się śpieszyć. Bez-imienia czekał na odpowiednią chwilę do wprowadzenie w życie swych planów i chwila ta nadchodziła wielkimi krokami.
Najpierw jednak trzeba było zająć się kilkoma drobnymi sprawami.
- Masz. - jedna z rąk Bezimiennego pstryknęła palcami i plan Nefaszy zamienił się w ich sanktuarium. Nie żeby to zauważyli, ale
Ur-Edytka całkiem się ucieszyła. W końcu de facto było to jej sanktuarium.
W tym samym czasie na Warstwie III pojawiająca się znikąd dłoń trzepnęła porządnie
Lobotoma w ściśle określone miejsce głowy. Moc zmiany i chaosu chlusnęła nagle z otworów Władcy wprost w Wielką Dziurę. Tak powstało pierwsze pokolenie piekielnych istot. Były brzydkie i powykręcane, niektóre były po prostu bezkształtnym szlamem. Ot jakby ktoś rzygnął przez nos własnym mózgiem. I tak było w istocie.
[MEDIA]https://exploringtheinvisible.files.wordpress.com/2013/12/img_3323.jpg[/MEDIA]
W wilgotnym ciepełku Piekła na glutowatej masie, powstał nowy, niepodobny do innych ekosystem. Wśród asfaltowych jeziorek i wyziewów siarki na śluzowych łąkach paśli się śluzożercy, za załomami zaś czaiły się drapieżniki.
[MEDIA]http://orig11.deviantart.net/dacb/f/2008/080/1/0/10ca3753b64fa8d7.jpg[/MEDIA]
***
Bez-Imienia bardzo spodobał się pomysł łączenia Warstw. Większość miała już nawet przejścia, ale wciąż nie wszystkie. Po tysiącu lat trzęsień ziemi tu i ówdzie cały świat był już połączony. Nie były to Wielkie Dziury, ani wielkie wodospady, ale na każdej z Warstw występowały nieliczne przejścia niżej. Zapadlisko za stodołą Bergelmira, głęboka jaskinia w pod górskim grzbietem czy między korzeniami figowca, szczelina w dnie Akwaparku, śmiertelnicy prędzej czy później natykali się na takie dziwy. Z czasem Dziury obrastały legendami, podobno na dole można było znaleźć skarby, podobno na dole gruszki rosły na wierzbie, podobno na dole niebieskie pastylki spadały jak deszcz, a keratyna wyściełała plaże niczym piasek. Każdy lud miał swoje podania o Dziurach, a czasem znajdowali się śmiałkowie gotowi zejść na dół.
Ostatnio edytowane przez Quelnatham : 13-06-2015 o 20:10.