James pokiwał tylko głową na znak aprobaty dla rozkazów sierżanta. Czyli mam się zająć śledztwem i sprawami finansowymi naszej kampanii pomyślał James. James zastanawiał się nad tym od czego zacząć śledztwo, czy od oględzin miejsca zabójstwa czy co nieco na początek dowiedzieć się o ofiarach. Jego chwilowe zamyślenie przerwały słowa kapitana Reinier, James spojrzał niego z lekkim uśmiechem na twarzy i odparł mu. -Mówi Kapitan jak mniemam o Napoleonie? Jeśli o niego chodzi moim zdaniem zmarnował on do reszty wielkie ideały rewolucji - równość, braterstwo, wolność. Choć należy przyznać że najbardziej zostały one zaprzepaszczone przez samych rewolucjonistów. Wielki terror czy rządy Robespierre położyły kres ideałom rewolucji. A co do Napoleona był on zręcznym taktykiem na lądzie, ale na morzu nie za bardzo sobie radził. Zresztą Nelson był dobrym dowódcą i zawsze dobrze traktował swoich podwładnych. A co do Irlandii przez najbliższe dwieście lat mam zakaz jej odwiedzania z rozkazu mojego króla.
Odpowiedział James z uśmiechem Kapitanowi, po czym dodał. -Jeśli panowie i panie pozwolą udam się teraz do swojej kajuty uszykować się do misji.
Po czym skinął wszystkim głową odchodząc swoje spojrzenie kierując na chwilę w stronę Laury Grandmeur bardzo pięknej osóbki, szkoda że takiej smutnej pomyślał James, przydało by się rozśmieszyć to smutne oblicze dodał w myślach.
Ostatnio edytowane przez Orthan : 12-06-2015 o 19:10.
|