Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-06-2015, 22:36   #30
NightShot
 
NightShot's Avatar
 
Reputacja: 1 NightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodze
Pierwsze promienie porannego słońca zbudziły go ze snu. Obok niego siedział jego syn, wpatrujący się we własny cień.
- Boję się - szepnął młodzieniec.
- Czego się obawiasz synku ? - zapytał Logan.
- Końca. Boję się czarnej pustki z zaświatów. To nadejdzie dziś
Mężczyzna spojrzał na dziecko ze zdziwieniem.
- O czym ty mówisz ?
- To nadchodzi. Żegnaj ojcze. - to mówiąc dziecko postąpiło kilka kroków do przodu. Huk wystrzału był ostatnim dźwiękiem, który usłyszał. Z jego piersi trysnęła krew. Logan odwrócił się. Kobieta o długich kręconych włosach przyłożyła mu lufę do czoła.
- Mary ?


Zerwał się z ziemi na równe nogi. Po chwili uspokoił się. Kolejny koszmar. Logan spojrzał na pozostałych członków wyprawy. Krótka wymiana zdań pozwoliła mu na ocenę sytuacji.
- Jesteś pewna, że kogoś słyszałaś ? - zwrócił się do Alex. Było to bardziej stwierdzenie faktu niż pytanie - Proponuję zjeść coś, odpocząć jeszcze pół godziny. Może ci, którzy są na górze znudzą się i pójdą. Jeśli nie, to mamy broń. Nie będziemy ryzykować zwabienia się w pułapkę. Możemy spróbować blefu, jeśli wiecie o co mi chodzi... Jest też inny sposób. Z tego co pamiętam miałeś przy sobie kamerę ? - to mówiąc odwrócił się w kierunku Nathaniela.
 
__________________
Nie uciekaj przed snajperem - zginiesz zmęczony.
NightShot jest offline