Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2015, 03:12   #22
Autumm
 
Autumm's Avatar
 
Reputacja: 1 Autumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputację
ROZDZIAŁ I

Szukając światła

Soundtrack

[MEDIA]http://orig07.deviantart.net/358a/f/2008/322/7/f/zeppelin_by_erenarik.jpg[/MEDIA]

Opuszczali Kryształową Jaskinię po cichu, w ciemną noc, jak złodziej wymykający się nocą z domu, w który zostawia zamęt. Nie było serdecznych pożegnań, motywacyjnych mów; tylko samotna postać zmęczonej Pierwszej, która wyburczała kilka ogólników pod tytułem "rozglądajcie się, gdzie możecie i bądźcie ostrożni" i przekazała skrzydłu "zestaw komunikacyjny". Składały się na niego trzy zwoje z zaklęciem i mała figurka ptaka, której można było użyć do wysłania wiadomości.

Dodatkowo, każdy z Jeźdźców otrzymał ostry fragment kryształu, który znajdowano czasem w głębszych partiach Jaskini. Trzymany przy ciele, zapewniał posiadaczom "sparowanych" ze sobą fragmentów swobodną wymianę myśli, tak jakby siedzieli przy stole w jednym pokoju - rzecz w sprawnym dowodzeniu skrzydłem niezbędną. Prowadzącym mianowany został Agnis. Niemniej jednak Kara tonem nie znoszącym sprzeciwu poleciła oddzialikowi kierować się najpierw w kierunku oceanu, by dopiero po dłuższym czasie lotu skierować się w wybranym kierunku; miało to na celu uniknięcia zbyt ciekawskich oczu i ewentualne zorientowanie się, czy grupa nie jest śledzona. Dołożyła też starań, by nikogo nie było również na lotnisku; widocznie zachowanie misji w sekrecie miało dla niej wielką wagę w obliczu niepokojów panujących w gnieździe.

Skrzydlaci podrywali się jeden po drugim ze skalnej półki, zostawiając za sobą dom. Jeśli oglądali się za siebie, widzieli jedynie jak szczyt Odłamka roztapia się w panującym wokół bezksiężycowym mroku, by w końcu zniknąć zupełnie; wszystko pochłonęła ciemność, nakrapiana tylko bladym światłem gwiezdnych konstelacji i z rzadka widocznym na ziemi blaskiem ludzkich osad.

***


Lecieli niezmordowanie, zmierzając ku oceanowi; świt dogonił ich po wielu godzinach monotonnego lotu, w trakcie którego nie działo się zupełnie nic wartego uwagi. Było spokojnie, może nawet zbyt spokojnie; oko szybko nużyło się, szukając szybko przemykającej nocy czegokolwiek, co mogło na chwilę odwrócić uwagę od tego, co działo się w gnieździe i jego niepewnej przyszłości.

W końcu jednak pierwsze promienie słońca odkryły na horyzoncie nieskończoną połać słonej wody; zbliżali się - powoli, ale stale - do momentu i miejsca, w którym mieli zacząć naprawdę swoja misję - a która dla niewtajemniczonych w plan Kary czy Vortigena zdawała się być rzuconym w przestrzeń zlepkiem nic nie mówiących ogólników.

Kiedy skrzydło po długim locie, który dał w kość zarówno ludziom, jak i smokom, poczuło wreszcie wilgotny powiew na twarzach, w zasięgu ich wzroku zamajaczył zębaty, skalisty brzeg lądu. Dalej było już tylko nieskończone, puste morze, w głębi które spoczywały ponoć niepojęte cuda - i niebezpieczeństwa - a magia była kapryśna i zawodna jak nigdzie indziej. Potem co bystrzejsze oczy dojrzały niewielki kształt na horyzoncie, który znajdował się na trasie ich przelotu. Punkcik rósł, by okazać się podłużnym zarysem sterowca, który powoli dryfował wzdłuż wybrzeża.

Jeźdźcy też musieli zostać zauważeni; z burty sterowca poderwała się naraz fala błysków, a chwilę po niej niebo nad powietrznym statkiem wybuchło biało-czerwoną szachownicą; w używanym przez niektóre powietrzne floty kodzie sygnałowym znaczyło to "uważaj, zmierzasz w kierunku niebezpieczeństwa". Skrzydło było jeszcze na tyle daleko, że zachowało pełną zdolność manewrową - zresztą, nawet najszybszy zeppelin nie stanowił żadnego zagrożenia dla smoczej szybkości i zwrotności. Zaraz jednak po tym, jak wiatr rozwiał kolorowy dym, z pokładu wystrzelono kolejne flary: granatową i żółtą - "chcę z wami porozmawiać."
 
__________________
"Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014
Nieobecna 28.04 - 01.05!

Ostatnio edytowane przez Autumm : 15-06-2015 o 03:27.
Autumm jest offline