Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2015, 17:56   #11
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Kusza to świetna broń i Wróbel, choć preferował bardziej bezpośrednie metody, potrafił docenić jej walory. Niestety miała jedną wadę. aby w pełni się nią nacieszyć, należało być po właściwej stronie bełtu. On chwilowo nie był i to doświadczanie przypomniało mu, że tak prozaiczna, żeby nie powiedzieć prostacka rzecz jak tarcza, też zasługuje na szacunek. Wprowadzenie odpowiednich zmian, w jego prywatnej hierarchii "rzeczy godnych opisania w poemacie", nie zajęło więcej jak pół uderzenia serca i już mógł wrócić, do głównego celu swej wizyty. Wiersz o tarczy na pewno kiedyś jeszcze napisze, jak znajdzie chwilkę, czy dwie.

*****


TarczÄ™ trzymaj wysoko,
Dźgaj ostrym końcem,
Najlepiej celuj w oko,
A ujrzysz jeszcze Słońce!

*****


Wróbel nie deliberował, tylko działał. Nie miał zamiaru dawać kusznikowi czasu na przeładowanie. Ruszył na przód praktycznie od razu, jak tylko przyjął bełt na tarcze. Przebiegając przez korytarz, wstrzymał oddech, nie chcąc oddychać dymem, który wszak mógł być zatruty i w biegu machnął parę razy tarczą, jak wachlarzem, chcąc rozwiać dym. Jego zamiary się nie zmieniły. Nadal chciał zobaczyć, co siedzi w głowie zabójcy. Najlepiej zaglądając przez otwór wylotowy w jego czaszce.
 
malahaj jest offline