Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-06-2015, 09:30   #206
Lomir
 
Lomir's Avatar
 
Reputacja: 1 Lomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputację
Nie musiała dwa razy powtarzać. Isaac był już pewny, że zapas jego szczęścia się wyczerpał, choć za każdym razem powtarzał sobie to samo, to tym razem nie chciał już ryzykować ani sprawdzać czy rzeczywiście się myli. Wziął Chi'rek i przerzucił jej ramię przez swoją szyję, tak aby mogli się razem iść, wspólnymi siłami pokonując solną breję. Ruszyli w kierunku, gdzie najprawdopodobniej znajdował się statek Feliniki.
W tym samym czasie nadał do załogi
- Mam Chi'rek...*wdech* idziemy *wydech* w waszym kierunku. Jak *wdech* wasza sytuacja *wydech* odbiór? Jesteście *wdech* bezpieczni *wydech*, odbiór? - technik dyszał ciężko, a przez radio dało się słyszeć, że życie w nim powoli gaśnie. Ranna noga i potworne zmęczenie dawało o sobie znać. Każdy jego krok mógł być jego ostatnim, jednak miał nadzieję, że pozostała część załogi wyjdzie z tego cało, mimo, że sam dla siebie nie liczył na taki los.
 
__________________
Może jeszcze kiedyś tu wrócę :)
Lomir jest offline