Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-06-2015, 20:47   #38
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Dowcip był przedni. Świetny. Wspaniały wprost.
Jekil był pewien, że nie wykręcą się od konieczności uiszczenia opłaty, a tu proszę - udało się. I to, nie da się ukryć, w sposób, którego Jekil by nie wymyślił, choćby siedział na drodze i myślał przez kilka godzin.

- Numer zasługuje na duże piwo - powiedział, gdy już znaleźli się z dala od posterunku mytników. - Widzieliście te przerażone miny. I jak nas grzecznie prosili, żebyśmy przeszli.

***

Dobry humor Jekila minął, gdy ujrzał niespodziewany i nietypowy owoc, jakiego zwykle się nie spotyka przy drodze.

- Trzeba by go odciąć - powiedział. - No i iść za nimi. Ślady są wyraźne. Całkiem jakby nas zapraszali, żebyśmy szli za nimi.
- To znaczy niekoniecznie nas akurat.

Spojrzał raz jeszcze na tropy i na trupa żeby sprawdzić, jak dawno temu Milo zginął. A nuż tamci nie odeszli zbyt daleko...
 
Kerm jest offline