Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-06-2015, 18:35   #31
Ivar
 
Ivar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ivar ma wyłączoną reputację
- Rewidują wjeżdżających... Hmmm Czyli to jednak będzie coś małego i poręcznego. - mruknał ni to do siebie ni do towarzyszy, zresztą i wiatr i tak skutecznie tłumił jego głos.

Hasso nie dołączył do rozgoworu ze strażnikami. Żołnierze z Pogranicza niezbyt lubili się ze strażnikami miejskimi. I trudno się dziwić jako że najczęściej widywali się w sytuacjach raczej niemiłych. Jakoś ci ostatni nie mogli zrozumieć że strudzeni służbą wojacy mają prawo jak prawdziwi mężczyzni odprężyć się nieco na przepustce przy kufelku i w towarzystwie panienek nie nacięższego prowadzenia. A jeśli do tego dodać iż taka atmosfera może rychło przemienić się w dyskusje gdzie łatwo zamiast siły argumentów używa się argumentu siły...
A i miejscy karczmarze jakoś dziwnie byli nerwowi i zaraz zaczynali przy byle okazji wzywać ceklarzy na pomoc. Dość powiedzieć że nie raz i dwa Hasso jeszcze jako świeżo upieczony wojak zaznajomił się z miejskim aresztem co w połączeniu (dziwne nieprawdaż ?) z ciężkim kacem jaki temu towarzyszył nie wzbudzało u niego zbyt ciepłych uczuć do tej formacji. Co prawda sierżant szczeniackie lata miał już za sobą ale cóż sentymentu do straży miejskiej jak nie miał tak i nie nabył do teraz.

- Chodzmy zobaczyć na te chwasty - krzyknał głośniej. Co prawda że coś nazbierają (a szczególnie Otto i on) niespecjalnie wierzył, nadzieje pokładał w Wrociwoju ale rozejrzenie się po polu przyszłej potyczki ... znaczy tfu transakcji jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Zawsze dobrze wiedzieć jak wygląda teren operacji.
 

Ostatnio edytowane przez Ivar : 21-06-2015 o 19:57.
Ivar jest offline