Polacy w wojskach Dymitra Samozwańca widząc po raz pierwszy en masse Moskwę byli zdumieni jej wielkością porównując ja do Paryża.
I mieli rację gdzie tam było do niej stolicy Rzeczpospolitej Krakowowi.
Była jednak "drobna" różnica. Kraków przynajmniej w swoim centrum był murowany Moskwa poza Kremlem w stu procentach drewniana. Dlatego mogło dojść podczas walk do prawie całkowitego jej spalenia co zainicjowali Polacy.
Był to akt barbarzyństwa (co z nową pasja od kilkunastu lat przypominają nam Rosjanie) usankcjonowana jednak w pewnym stopniu dramatyczną sytuacja naszych wojsk.
Jednak jest tu małe drobne następne "ale".
To carowie zabronili wznoszenia budowli murowanych, zresztą jak i wielu innych rzeczy pachnących im "niemczyzną" np czytania zachodnich (w tym i polsko litewskich autorów).
To tylko taka drobna uwaga na marginesie.