Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2007, 13:24   #209
Diriad
 
Diriad's Avatar
 
Reputacja: 1 Diriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnie
Adril pomyślał, że to musi być ta szósta osoba, o której mówił sztylet. Miał nadzieję, że okaże się on lepszym towarzyszem niż Dreak. Pomyślał, że z wyglądu jest w miarę przeciętny - wyjąwszy tę bliznę na twarzy. "W każdym razie jest człowiekiem, a ludziom nie dano tyle czasu, by mogli cierpieć prześladowania i odrzucenie przez dwa tysiące lat, jak Dreak" - przez głowę przeszła mu taka myśl, gdy szukał pozytywów sytuacji. - "Cóz... Może nie jest zły. Jeśli tylko zostawi w spokoju ten sztylet".
- Tak... Zabijania na dziś mieliśmy zdecydowanie zbyt dużo. Także odpowiem na twoje drugie pytanie. Z tego, co przypuszczam, zostałeś tu wezwany przez pewien sztylet, by pomóc nam wypełnić jakąś misję, o której mamy nikłe pojęcie - stwierdził bez emocji. - I niezależnie czy mi wierzysz, czy nie, jesteś tutaj i nie widzę dla ciebie drogi powrotnej. Z resztą nie tylko dla ciebie. - Adril nie chciał, żeby zabrzmiało to nieprzyjaźnie - bądź co bądź, nie znał tego człowieka, a starał się nigdy nie oceniać z góry. Był za to zmęczony i zirytowany atakiem wilków, czy cokolwiek to było. Po chwili dodał więc cieplej - Witaj w naszej grupie... Jak brzmi twoje imię?
 
Diriad jest offline