Cthlhan wyskoczył z ciężarówki nieco później niż inni a do tego wybuch pojazdu lekko zmienił jego trajektorię lotu. Wylądował twardo ale szybko się pozbierał. Pierwsze co się rzucało w oczy to kolosalnych rozmiarów mech.
-Boże jak to powstrzymać? - powiedział do siebie Calius. Wokół Cthlhana zaroiło się od nieprzyjaciela ale szybko zostali pokonani przez Jamesa. Na lewo od Caliusa można było dostrzec lekkie zarysy dwóch potężnych maszyn i kilkunastoosobową grupkę wrogich jednostek. Natomiast na prawo od Cthlhana znajdowało się zbocze kotliny gdzie na wysokości piętnastu może trzydziestu metrów było kilka półek skalnych.
Tam się ukryje - pomyślał Calius. Przed sobą zauważył jednego kolesia, który chował się za wrakiem samochodu i czterech innych kolesi zmierzających w jego stronę. Po chwili jak ich zauważył rzucił granat hukowy i wyciągnął pistolet celując w jednego z nich.
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036 |