Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-06-2015, 20:06   #24
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
- No i wykrakałeś. - podsumował starcie w kierunku martwego zabójcy i pokiwał z uznaniem głową Magnarowi.

Widząc, że brodacz nie kwapi się do przeszukania zbiega, sam się za to zabrał. Oczywiście w pierwszej kolejności wziął złoto, ale po skończonych poszukiwaniach uczciwie się nim podzielił z krasnoludem - jeśli ten tylko chciał zabrać swoją części. W dalszej kolejności przywłaszczył sobie sztylet i dokładnie przeszukał płaszcz zabitego, w poszukiwaniu większej liczby kul, podobnych do tej, która wybuchał w korytarzu. Na końcu, po chwili wahania zdecydował się zabrać brosze. Obawiał się trochę, czy jej posiadanie może wyjść mu na dobre, w razie, na przykład złapania przez straż, ale z drugiej strony być może otworzy jakieś drzwi, gdy dowiedzą się czym na prawdę jest.

Gdy skończył z ciałem zabijaki, pomógł kompanom z kamieniem. Postarał przy okazji obejrzeć go sobie dokładnie. Ciekawiło go, czy ewentualne wejście dało się otworzyć i zamknąć od środka. W końcu ten tutaj sam ledwo odciągnął kawałek kamień. Od środka mogło, to być sporo trudniejsze...

- Słuchajcie, tak sobie myślę... - odezwał się do Magnara i Mainholfa, robiąc pauzę na zwyczajowe w takiej sytuacji docinki - ... jak wam się wydaje, da się to przejście otworzyć i zamknąć z drugiej strony? Ten tutaj był sam i ledwo przesuwał kamyk. Jeśli byli jacyś jeszcze porywacze i zabrali gospodarza, to musieli zamknąć za sobą drogę. O ile się da, bo jeśli nie, to znaczy, że musieli ulotnić się inną drogą, lub mogło ich nawet wcale nie być. Dobrze byłoby wiedzieć, czy faktycznie kogoś ścigamy i możemy się spodziewać kolejnych bełtów zza rogu. Magnar twoi ziomkowie ponoć znają się na skałach, kamieniach i różnych mechanizmach. Rzuć że no raz jeszcze okiem i się wypowiedz. W więcej niż dwóch słowach, jeśli łaska. -

Słuchając ewentualnej odpowiedzi brodacza, rozglądał się po piwnicy, szukając przydatnych przedmiotów. Szukał w szczególności źródeł światła, bo jeśli tam w rzeczy samej są kanały, to bez światła nawet nie ma po co tam wchodzić.

- Jak chcemy bawić się w kanalarzy, to znajdźmy jakieś pochodnie, albo jeszcze lepiej latarnie. Liny też mogłyby by się przydać... -
 
malahaj jest offline