Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-06-2015, 11:46   #26
Dnc
 
Reputacja: 1 Dnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputację
Krasnolud pierwszy skoczył na dół, cieszył się że może dalej brać udział w pościgu i dalszy przypływ adrenaliny zagłuszy nawrot jego wspomnień sprzed "wygnania".
Nie czekając zbytnio czy ktoś inny chciałby iść pierwszy ruszył naprzód. Mimo że nie potrzebował światła to wiedział, że lampy pozostałych oraz hałas jaki robią na pewno zdradzi ich i nie ma co liczyć na zasadzkę czy walkę z ukrycia. Jeśli dojdzie do konfrontacji to będzie to walka prawie uliczna. Zero taktyki tylko rąbanina. Jemu to pasowało, nawet bardzo. Już niedługo krew po popłynie po tych kamieniach...

Magnar widząc parszywą ludzka robotę niechcący wrócił wspomnieniami to sielskich czasów gdy był górnikiem...
Górnikiem w rodzinnych stronach. Jakże miał wtedy mało zmartwień i mógł spokojnie żyć wśród swoich braci....Jednak wiedział że jest to niewykonalne... nie po tym co zrobił

By odrzucić te myśli i nie popaść znów w chandrę krasnolud uderzył się dwa razy po twarzy. Lekki ból przywrócił mu nie tyle jasności myśli - tych chyba nigdy nie odzyska -ale pomógł skupić się na zaistniałym problemie.

- Dobra, dwóch luda tu było. Gdzie tera idziemy? - burknął to towarzyszy, po czym po chwili ciszy, dorzucił zmęczonym głosem:
- Może się porozdzielamy, co?
 

Ostatnio edytowane przez Dnc : 29-06-2015 o 11:52.
Dnc jest offline