Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-06-2015, 13:56   #27
Smirrnov
 
Smirrnov's Avatar
 
Reputacja: 1 Smirrnov wkrótce będzie znanySmirrnov wkrótce będzie znanySmirrnov wkrótce będzie znanySmirrnov wkrótce będzie znanySmirrnov wkrótce będzie znanySmirrnov wkrótce będzie znanySmirrnov wkrótce będzie znanySmirrnov wkrótce będzie znanySmirrnov wkrótce będzie znanySmirrnov wkrótce będzie znanySmirrnov wkrótce będzie znany
Ja wyobrażam sobie działanie kłaka z wąpierzem z punktu widzenia kłaka następująco:
Większość wampirów nie ma pojęcia o Żmiju więc nie ma świadomości że są pod jego wpływem. Częśc może nawet nie być zwłaszcza ci odcinający się oficjalnie od Jyhadu. Jako wynaturzenie przeciw Gai, aczkolwiek łącząc fakty z księgi Nod i nakładając na legendy Garou możliwe że Gaia nasłała przekleństwo na Kaina, są tępione przez kudłaczy w większości pzypadków.

Jednak jak możemy wyczytać w podręczniku do maskarady, Gangrele twierdzą, że mamy wspólnego przodka więc całkiem możliwe że również Lilith miała swój udział w początkach.
Dlatego w tej sytuacji, mając na uwadze nikłe nici porozumienia pomiędzy Gangrelem i Kłakiem, można stworzyć iluzję porozumienia by zwalczyć wspólnego wroga. A potem pewnie skoczymy sobie do gardeł jednak i tak wampir przeżyje wikołaka bez problemu, jest nieśmiertelnym truposzem.
Co do innych klanów. Przedstawiona sytuacja pokazuje, iż całkiem możliwym jest wpływ Matuzalemów na taki rozwój sytuacji, a te wąpierze które dostały się na wyspę, sprzeciwiają się takiemu scenariuszowi. Kłak pomimo uprzedzeń zostaje natomiast zmuszony do walki ze Żmijem, który na 100% opanował zdeprawione umysły Matuzalemów i polityków całego globu. A więc wspólny wróg.

Maskarada przestała istnieć, zasłona opadła, Delirium nie działa, a krew ludzka jest szkodliwa dla spokrewnionych. Większość krwiopijców chcąc nie chcąc zostanie wegetarianinami, albo ostatecznie zginie od trucizny w hemoglobinie. A Garou albo zginą albo zostaną Tancerzami Czarnej Spirali i podadzą się dobrowolnie wszelkim zabiegom naiwnie myśląc, że po wszystkim ich wypuszczą do jakiegoś rezerwatu.

Czy tak, czy tak, mamy ślepy zaułek a cień szansy przeżycia kryje się we współpracy. Oczywiście najpierw trzeba ustalić warunki żeby się nie pozabijać na samym początku.
 
__________________
Kto lubi czytać, ten dokonuje wymiany godzin nudy, które są nieuchronne w życiu, na godziny rozkoszy.
Smirrnov jest offline