Co do takich przepaków zagadzam się. Ja zawsze się zgadzam z krytyką (zanczy staję w opozycji) czegokolwiek, co jest przesadzone... Jakoś heroic'a lubię - a i owszem - ale fabularnego, nie mechanicznego... Co się zaś tyczy samego 3,5 to wnosi on trochę poprawek, które były konieczne i nieodzowne... Jak np.: klasa Tropiciela, którą to grać się nie dało na dobrą sprawę w 3,0, bo była tak badziewna, że aż przykro było patrzeć... Szkoda tylko, że wszystko wzmocnili, zamiast tylko tego, co było potrzeba, albo zamiast ogólnie osłabić do równego poziomu...
Z drugiej strony, rozumiem, że Wizardom entuzjazm podniósł płodność umysłów, co zaowocowało mnóstwem nowych ciekawych pomysłów... I fajnie... Ale bez przesady, jakieś granice zdrowego rozsądku trzeba zachować... |