Zatem szyk Magnar - Gustav - Meinholf - Hargin - Wróbel?
Sądzę, że warto by mieć tanka na tyle, w razie czego, jeśli ktoś przetnie nam drogę.
Co do rozwiązania sytuacji, proponowałbym następujące wyjście: Magnar wejdzie w zwarcie ze stworem, natomiast Gustav wbije mu sztylet w plecy (stworowi, nie Magnarowi
). Niespecjalnie widzę jakoś zaangażowanie reszty kompanii niestety, a szybkie rozwiązanie przez rzut granatem jest zbyt niebezpieczne w tunelu.