Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-07-2015, 21:28   #83
Cattus
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
- Tak jak gada. Jeden w zupełności wystarczy. Powiedział Oswald powoli wychodząc z pomieszczenia. Mijając karczmarza przystanął na chwilę i zmierzył go jeszcze uważnie spojrzeniem nie mówiąc nic. Potem wolnym krokiem ruszył w stronę swoich rzeczy, odpasał miecz i oparł go o ławę. Stojąc tyłem do drzwi kuchennych, nachylił się i wsadził sobie za pas swój toporek. Randulf sprawiał wrażenie poważnego kiedy mówił o dziwnym cieniu i pies jeden wiedział o co tu chodziło.

Kiedy już się przezbroił, podniósł jeszcze bukłak i podszedł do szynkwasu. Usadowił się jak najbliżej wejścia na zaplecze i pozornie zajął swoimi sprawami, siedząc w ciszy. Jednak gdy karczmarz zajęty był swymi sprawunkami nasłuchiwał dokładnie wszelkich dźwięków które mogły dochodzić z zaplecza. Najbardziej interesowały go naczynia, których myciem powinien się teraz zająć gospodarz, albo dźwięk otwieranej i zamykanej klapy prowadzącej do piwniczki. Nos Ernesta wydawał się być pewnikiem i gdyby Oswald mógł, to postwaił by na niego pieniądz, a nos ten prowadził właśnie na dół.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline