Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-07-2015, 14:58   #33
Dnc
 
Reputacja: 1 Dnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputację
Magnar dobrze znosiły trudy podrózy tunelami. Przynajmniej fizycznie. Mentalnie jego mysli znów gnały jak gnomy za złotem w kierunku utraconego domu i ojczyzny. Wspomnienia wracały i przeżywał raz jeszcze mroczne chwile podczas ataku skavenów na jego braci. Chwil w których nie był w stanie wspomóc swych porbratynców i w któych gorę nad jego emocjami i czynami wziął strach i przerażnie...



Magnar ocknął się dopiero gdy dojrzał albo może poczuł niebezpieczeństwo? Z czasem wojownikowi takie rzeczy przychodzą instynktownie. Szybko ocenił przeciwnika. Nie wiedział co się po nim spodziewać. Raczej był mutantem i był albo tak pewny siebie i swoich umiejętności albo tak głupi że w pojedynkę chciał zatakować pięciu chłopa. Magnar wiedząc to postanowił postawić na to pierwsze. Lepiej przecenić przeciwnika i się rozczarować jego kiepską postawą niż przecenić swoje umiejętności i zostać z rozpłatanym brzuchem....

Postawnowił przesunąc się jak najblizęj ściany by dać szanse innym członkom drużyny na uczestniczenie w starciu. Liczył na jakiś strzał z kuszy czy podejscie bliżej by związać przeciwnika walką dwóch na jednego.

Po czym gdy był bliżej chwycił mocniej topór i bez żadnych szalonych okrzyków czy wyzwisk ostrożnie postanowił zaatakować z boku przeciwnika mając nadzieję, że pierwszym ciosem wybada teren a drugim wiedząc już na co może sobie pozwolić zaskoczy mutanta.
 
Dnc jest offline