Ja sądzę, że moralność (bo do tego sprowadziłbym nazwę tematu), jest nie tylko możliwa do uzasadnienia, ale nawet wyliczalna.
W przypadku wojny która jest sumą bardzo wielu czynników, sprawa jest bardzo skomplikowana, ale każdy czynnik można rozbić na części składowe i wyliczyć.
Dzieliłbym każde działanie na a) moralne b) amoralne (ani nie moralne ani nie niemoralne, np. Idę do kuchni, i podejmuję decyzję, że tym razem zjem kanapkę z dżemem zamiast jak zwykle - z serem) c) Niemoralne.
__________________ She bruises coughs, she splutters pistol shots
But hold her down with soggy clothes and breezeblocks |