Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-07-2015, 18:20   #93
chrysletY
 
chrysletY's Avatar
 
Reputacja: 1 chrysletY jest na bardzo dobrej drodzechrysletY jest na bardzo dobrej drodzechrysletY jest na bardzo dobrej drodzechrysletY jest na bardzo dobrej drodzechrysletY jest na bardzo dobrej drodzechrysletY jest na bardzo dobrej drodzechrysletY jest na bardzo dobrej drodzechrysletY jest na bardzo dobrej drodzechrysletY jest na bardzo dobrej drodzechrysletY jest na bardzo dobrej drodzechrysletY jest na bardzo dobrej drodze
Cytat:
zaszywanie kobiecych pochew u dziewczynek jest moralne czy nie moralne? Bo to się chyba całkiem dobrze ma w jakichś afrykańskich kulturach
To, że jakieś praktyki są obecne w niektórych kulturach, nie czyni ich moralnymi. Mało tego, nie muszą wcale być moralne, by być obecne w kulturze. Zszywanie kobiecych pochew u dziewczynek jest czynem niemoralnym. Tego typu barbarzyńskie praktyki są echem dawnych czasów, kiedy humanizm był u nas jeszcze słabo rozwinięty, bo byliśmy istotami prymitywnymi (bardziej prymitywnymi niż obecnie). Zauważyłeś, że praktyki takie są obecne tylko w najbardziej zacofanych rejonach świata? To nie jest przypadek że w lepiej rozwiniętych państwach nikt nie traktuje tego typu bestialskich praktyk jako coś moralnego. Jest to efekt działania rosnącej świadomości ludzkości i rozwijającego się humanizmu. Czyli... Moralność.

Cytat:
W Amazonce zaś nadal żyją kanibale. W ich kulturze to normy, którymi plemiona żyją przykładnie od tysięcy lat. To nie są faszyści.
Moim zdaniem popełniasz błąd uzależniając moralność od danej kultury i obecnych w niej normach. Tym tokiem rozumowania można dojść do niebezpiecznych wniosków. Na przykład skrajnie fundamentalni Islamiści uważają że jest punktem honoru umrzeć za Allaha, najlepiej zabierając ze sobą tylu niewiernych ilu się da. Jest to kwestia kultury; religii i pewnej normy. I co teraz? Uznajemy ten czyn za "moralny" w zakresie ich kultury?

Nie. Stoimy w miejscu w którym czyn taki jak samobójczy atak stoi w sprzeczności z naszym poczuciem moralności, która u nas - w państwach zachodnich - jest najlepiej rozwinięta.

Cytat:
Nie ma jednego systemu moralności, nie ma jednej moralności. Gdyby była, nie byłoby marszów równości i køntr manifestacji jako polski przykład z brzegu a nie każdy kto nie lubi tęczy jest polskim faszystą czy raczej młodym wszechpolakiem tudzież wypranym przez indoktrynację, jak to się teraz modnie mówi, po prostu katolem.
Mieszasz bardzo dużo rzeczy. Nie czytałem co tam Anonim pisał, i nie rozumiem co ma nazywanie kogoś nazistą do dyskusji dotyczącej problematyki moralności. Niemniej mówisz, że nie ma jednej moralności, a jako dowód podajesz marszy równości i tak dalej. Ale to działa zupełnie w inną stronę: Takie akcje wynikają często z tego, że ludzie nie znają zasad najwyższej formy moralności; a nie dlatego, że ona nie istnieje. Jest to zasadnicza różnica.
Pokażę jak działa obiektywn ateistyczna moralność sytuacyjna (nie mylić z subiektywną) na przykładzie piekarza i chleba:

Warunek: osoba bez chleba umrze

Sytuacja 1:

Stan początkowy: piekarz ma 5 chlebów, Ty nie masz chleba
Akt: kradniesz 1 chleb
Stan końcowy: piekarz ma 4 chleby i żyje, Ty masz 1 chleb i żyjesz

Efekt: szkoda śmierci > szkoda kradzieży = czyn moralny

Sytuacja 2:

Stan początkowy: piekarz ma 1 chleb, Ty nie masz chleba
Akt: kradniesz 1 chleb
Stan końcowy: piekarz nie ma chleba i umiera, Ty masz 1 chleb i żyjesz

Efekt: szkoda śmierci została przerzucona z jednej strony równania na drugą (co sugerowałoby neutralność czynu) ALE do tego dochodzi szkoda kradzieży.

szkoda śmierci + szkoda kradzieży > szkoda śmierci = czyn niemoralny

Tak właśnie określa się moralność sytuacyjną, która jest najwyższą znaną nam formą moralności.

Na resztę postu nie odpowiadam, bo nie przepadam za przezywaniem kogokolwiek od nazistów
 
__________________
She bruises coughs, she splutters pistol shots
But hold her down with soggy clothes and breezeblocks

Ostatnio edytowane przez chrysletY : 05-07-2015 o 18:22.
chrysletY jest offline