Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-07-2015, 03:18   #204
Zombianna
Elitarystyczny Nowotwór
 
Zombianna's Avatar
 
Reputacja: 1 Zombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputację
Niektórzy ludzie lubili po prostu patrzeć jak świat płonie. Ponti wydawał sie być jednym z nich, ale czy Ortis mogła go za to winić? Sama najchętniej spuściłaby atomówkę na tą chorą dziurę, załatwiając od ręki jednocześnie problem paranormalnych bzdur, jak i reszty wycieczkowiczów z felernego autokaru...o ile któryś z nich jeszcze dychał. Na dobrą sprawę zwisali jej i powiewali gdzieś na wysokości kolan, jednak wolała by umarli definitywnie, a nie wracali zza grobu jak (nie szukając daleko) Willians.

- Witajcie w Strefie Mroku, gdzie zwykłe rzeczy nie dzieją się dość często - burknęła do swoich ubłoconych butów, zwalniając kroku, by Erik mógł spokojnie nadążyć. Gdzie im się spieszyło? Jeszcze zdążą umrzeć w cierpieniach

Wystarczający problem stanowiło znalezienie łatwopalnych kamieni i pokonanie samego Diabła...czy czym tam był cały grasujący po okolicy Żniwiarz. Do roboty tego kalibru winno się zatrudnić braci Winchester, albo chociaż Pogromców Mitów... nie bandę rozwydrzonych nastolatków podczas fazy buntu, ale pieprzyć detale. Skoro już przyszło im mierzyć się z pradawnym złem bez wsparcia Muldera i Scully, wypadało zrobić wszystko co tylko się dało, we własnym zakresie oczywiście. Jeśli juz mieli zdychać, przynajmniej zrobią to z odpowiednimi fajerwerkami w tle.

-A może benzyna? - rzuciła tym razem do chłopaka, a nie swojego obuwia - Dałoby radę spuścić komuś paliwo z baku...ale do tego potrzeba kawałek gumowego węża i samochodu. - zaczęła rozglądać się po mijanej okolicy, próbując dostrzec coś, co przypominałoby szopę na narzędzia, ukrytą w mroku między szpalerem płotów i krzaków. Ceglane ściany kiepsko się jarały - trzeba było czegoś na rozpałkę.
 
__________________
Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena
Zombianna jest offline