Secutor - zasadniczo już załapałem o co Ci chodziło i wbrew pozorom ma to sens.
Ale: Jak dyskutować o idei, skoro nie odnosi się ona do człowieka? Inaczej - nie widzimy przejawów idei w dziele człowieka.
A to powoduje dosyć konkretny problem w naszej dyskusji - w zasadzie próbujemy uzasadnić istnienie instrukcji obsługi do nieistniejącego urządzenia. |