Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-04-2007, 13:43   #14
rudaad
 
rudaad's Avatar
 
Reputacja: 1 rudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputację
Już raz się wypowiadałam i byłam za wprowadzeniem przez MG jakiegoś ogólnego systemu walutowego w NS, ułatwiającego wszystkim rozgrywkę.. (Hmn.. ale tracimy realizm i sporo zabawy przy tym )
Jednak tak jak już pisałam zdefiniowanie tego co mogłoby stanowić owa walutę jest bardzo trudne.(Acz kolwiek ciekawe.) Choć padające w temacie propozycje szczerze mówiąc są bardzo przekonujące (prócz twojego argumentu LM Gray z więźniami obozów śmierci - oni nie chcieli mieć czegoś unikalnego, oni handlowali wszystkim co mieli by właśnie zaspokoić te tzw. przez Ciebie potrzeby pierwszego rzędu.). Mam na myśli wspomanine przez bratka i LM Graya unikalne przedmioty, które będą prezentować wartość w każdej okolicy. Jednak znów pojawia się kwestia zaspokojnia tych podstawowych potrzeb.. A chyba trudno uznać, że w NS wręcz rzesze ludzi żyja na odpowiednim poziomie, by zainteresować się unikalnością różych przedmiotów. Ja bym się jednak skłoniła do tego, co kiedyś trochę nieświadomie przedstawiłam (a teraz do głowy mi przyszło) chyba Harvowi, tłumacząc mu dlaczego oberwie ode mnie jak jeszcze raz usłyszę, że amo nie jest mu potrzebne w świecie NS.. Amunicja, to jest odpowiedź! Żyjemy przecież w świecie ogarniętym wojną, gdzie poczucie bezpieczeństwa jest jedną z najważniejszych ludzkich potrzeb. Gdzie pojęcie sprawiedliwości jest bardzo względne, bo sprawiedliwość kreuje ten kto ma siłę.. Przewagę sił.. A przewage daje duży zapas amo, dobra giwera i dobry strzelec.. Dlatego zawsze, nie ważne czy w barbarzyńskiej Hegemoni, czy w ogarniętych walką klas i podziałami spolecznymi Apallachach, amo będzie nam potrzebne, a i cenne na tyle na ile tego będziemy mieli. (Aż wpadł mi pomysł na postać handlarza, zajmującego się samą amunicją.. ).

Idąc dalej i troszkę podsumowując to jednak większośc z nas skłania się ku gamblingowi, bo i owszem jak już ktoś wyżej napisał tworzy on również specyficzny klimat NS. Z resztą ja sama gambling poparłam pisząc o owej amunicji przed chwilą. Jednak tak jak już Sheol napisał brakuje rozwinięcia tabel gamblingowych.. (A i Valentine (choć nie wiem jak to się pisze) jest świetną postacią )

A co do jeszcze wybitnego amerykańca, który dał by radę wprowadzić jednolita walutę w postapokaliptycznych Stanach... Boshe co to za bujda ? Przepraszam, kto w prawie całkowicie anarchistycznym świecie jest w stanie zgromadzić taką siłę by ujednolicić cokolwiek?
Tu pojawia się znów kwestia mafii, gangów itd.. Kto ma siłę ten ma włądzę, jednak takiej mozaiki jaka jest opisana w NS w pojedyńczych lokalizacjach (myślę o miastach) nie da się moim zdaniem utrzymać w ryzach, choćby to miało każdemu ułatwić życie..

P.S. Ufff... Dobrze, że to już koniec wywodu Wystarczy wisiłku psychicznego jak na dziś

Pozdr
 
__________________
"Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania."
rudaad jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem