Cytat:
Napisał redsinger Co do "odchamiania"... Teraz praktycznie każda sztuka zawiera wulgaryzmy, co prawda w różnym stężeniu, ale jednak. Ale i tak brzmią one ładniej na deskach sceny niż na placu zabaw czy w szkole |
Trochę generalizujesz (bo gdzie wulgaryzm np. w Kotach), ale faktycznie jest taka tendencja. Wynika to z tego, że na co dzień jesteśmy wulgarni, napędzani pop kulturą i sobą nawzajem. Autorzy po prostu oddają realia. Są oczywiście sztuki. Gdzie akcja dzieje się w innym miejscu i czasie. Wtedy o wulgaryzmach jeśli nie decyduje to poprzednie, to jest to... no cóż... popyt.