Zawsze jeśli chodzi o choroby psychiczne możesz skorzystać z mechaniki Punktów Obłędu z Warhammera 2ed. Prosty system, który można łatwo wpleść w mechanikę Travellera czy jakiejkolwiek mechaniki.
Jeśli nie jesteś obeznany już tłumaczę. Za każde wydarzenie wpływające na poczytalność MG przyznaje graczowi odpowiednią liczbę punktów. Gdy gracz osiąga 10 PO (Punktów Obłędu) otrzymuję chorobę psychiczną, wtedy licznik się zeruję i zbieranie obłędu zaczyna się na nowo. Plusem takiego rozwiązania jest to, że postać może mieć kilka chorób psychicznych jeśli była przez dużo.
Na ten przykład postać dryfująca samotnie w uszkodzonym statku przez każdy kolejny dzień/tydzień/miesiąc/rok (decyzja MG) otrzymuje jeden punkt Obłędu. Taki rozbitek może mieć nieźle "pomieszane zmysły" po roku, dwóch dryfu. A przy okazji nie jest to trudne dla MG od strony mechaniki i nie trzeba się uczyć całych ton zasad. Wystarczy jedno dodatkowe okienko przy statystykach.
Kwestia tego czy postać musi uzbierać 5, 10 czy 50 Punktów Obłędu by mu się pomieszało w głowie to całkowicie twoja, jako MG decyzja.
Osobiście polecam takie rozwiązanie, jest łatwe, proste i przyjemne (z pewnością nie dla chorego psychicznie BG, ale o to nam chodzi
)