Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-07-2015, 10:56   #404
snake.p
 
Reputacja: 1 snake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwu
Waightstill stał nadal jak posąg wykuty w kamieniu. Jednak jego irytacja narastała. Ledwo trzymał się na wodzy. Głowę, za sprawą Ingwara, miał nabitą szlachetnymi wzorami postępowania (przez które pewnie kiedyś zginie). Jeszcze się wahał, bo pewnie znowu coś zaplącze, ale pal licho! Zresztą nie mógł dłużej słuchać tych targów, jakby krowę kupowali. Wystąpił, niczym lodołamacz, dwa kroki naprzód.

- Puszczaj babkę, ty, ty... bandyto, niezdolny do jakichkolwiek uczuć, poza tymi, gdy w grę wchodzą pieniądze i morderstwo! - przypomniał sobie pewną frazę z jednej z opowieści Ingwara - albo osobiście zatłukę! - zagroził - Tylko jej włos z głowy spadnie! Był zdeterminowany i przygotowany na pojedynek. Liczył jednak, że w dogodnej chwili do akcji wkroczy Felix.
 

Ostatnio edytowane przez snake.p : 12-07-2015 o 11:18.
snake.p jest offline