Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-07-2015, 14:47   #409
Inferian
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Marwald spojrzał na bandytę, który zaczął tracić grunt pod nogami, śmieciarz w tym samym czasie poczuł jak od tego stanie zaczyna drętwieć mu noga. Oczekiwał, że bandyta odda babunię i zechce się poddać. Przechylił się z jednej nogi na drugą, w tym samym momencie wszystko potoczyło się w tępię jakiego jeszcze do tej pory nie było. Stanie i gadanie, a tu nagle jedna strzała w stronę wroga, i kolejne dwie w ich stronę.

Jak widać oberwał ten co się najbardziej chciał udzielać, a więc on, jednakże dziękował w duchu bogu bo wiedział, że ten nad nim czuwał i nie pozowali, aby coś mu się stało. Policzek ostro zapiekł, ale było to nic. Pewnie Max umiera już na ziemi - pomyślał przykładając tym samym momencie dłoń do twarzy.

Gdy tylko to zrobił nachylił się, aby zaraz nie dostać kolejną strzałą i podbiegł do Maxa.

- Czy wszystko w porządku ? - zapytał przyglądając się dobrze towarzyszowi. Miał szczere chęci, aby pomóc zejść przyjacielowi z linii ostrzału.
 
Inferian jest offline