Nom, Evil rozwija Edmundowi skrzydła
b. dobrze, bo postać nie istnieje poza konkekstem wizji gracza przelanej w naszym przypadku na papier, inaczej jak w jego głowie. Inicjatywa, działanie i tego opis plus tchnienie myśli, przyżyć i wspomnień w trójwymiar to podstawa.
Tak kiedyś przeczytałem i zgadzam się z autorem
http://lastinn.info/ogolne-rpg/12998...low-kilka.html (O odgrywaniu postaci w PBF słów kilka)
Evil, tak trzymaj, będziesz miał co wspominać jak Mundka położą na desce!