Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-07-2015, 06:11   #326
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
W drodzę do Baszty Eryk pracowicie ścierały napisy chwaląc plugawych bogów ze zdobycznej pały. Skończyło się tym że porobił na nim dużo brzydkich rys na metalu za pomocą ostrzałki do miecza ścierają przy tym kamień do reszty. Nie potrzebował co prawda drugiej bo miecz od Lorda Geryego ostrzenia nie wymagał ale i ta przy najbliższej okazji kupi sobie nową tak na wszelki wypadek podarowanie tak cudownego przedmiotu był w oczach prostaczka jednym z rozlicznych powodów dla ratunku szlachcica.


Wykonując tą dość żmłódną robotę opowiadał Usemu jak to w jego wieku ciężko pracował robiąc za ciure obozowego czyli taki przynieść wynieść pozamiataj oprócz sprzątania zajmował się czyszczeniem ekwipunku innych najmitów z krwi i resztek wrogów ale dźwignię wyrobił mu krzepę fizyczną, praca nauczyła go skromności i sumienność oraz pozwoliło mu uczciwie zarobić na przydział pierwszego miecza,zbroi oraz tarczy gdy chłopiec zasnął paladyn zaczął zamawiać w myślach modlitwy dziękczynne do Dziedziczki z wdzięczności że daje mu tyle okazji by czynić sprawiedliwość.

Umówił się z resztą grupy że sprzedadzą pałkę w Sccering bo jeżeli w Baszcie będą kolejne trupy i duchy to przyda się im magiczną broń obuchową po za tym obawiał się że w Dreadwood odkupliby ją wyznawcy Lamashu i ponownie użyli w imię zła a na to nie można było pozwolić! Nie zamierzał jednak pały zatrzymywać bo była zbyt nieporęczna i ciężką w użyciu jak na jego potrzeby po prostu po skończeniu tej wyprawy zetrze wszelkie ślady tych run w kuźni aby mogli uzyskać lepszą cenę.

Mycie gargulców wespół z Areonem sprawiło Erykowi dużo radości, pogwizdwywał wesołą melodykę cały czas Radośnie się szczerzył i dopytwał się kamiennych stworów czy szeruje dość mocno i gdzie ma to robić. Część radości wynikała z samej radości jaką zawsze czerpał z prac sprzątającej bo kojarzyły mu się z dzieciństwem ale bardziej pracowało go zyskanie nowych przyjaciół przy jednoczesnym zabezpieczeniu własności Panienki Hope! W ten sposób dadzą szansę tamtej dwójce na nawrócenie! Może naprawdę zechcą wejść na drogę dobra? Przy okazji ochroną przedpole Baszty przed innymi złodziejami którzy mogliby okazać się mniej tchórzliwy a umowa z strażnikami pozwoliła mu się w pożyteczny sposób pozbyć rzeczy których nie chciał i nie potrzebował normalnie same korzyści!

Po wkroczeniu do środka

Elphira powiedziała że płaszcz jest że skóry skkuba i magiczny zapytała się Eryka czy nie jest zły- Nie sądzę żeby płaszczyzny że skóry złej istoty był zły to dowód zwycięstwa nad złem! Powinno się go nosić z dumą! A to w sumie dobry pomysł jest... Zrobię sobie płaszcz że skóry Strachulca! Będziecie mi mogli go umagicznić Pannienko?- Spytał się Radośnie po czym na wszelki wypadek po modlił się i sprawdził czy ubranie nie posiada mrocznej aurynie było by dobrze gdyby po założeniu go okazało się że na podobieństwo sztyletu z domku płaszcz więzi w sobie duszę demonicy która nie będzie taką miła jak pani Jaśminka i spróbuje opętać Elphirę!

- Może lepiej niech nikt nie próbuje czytać tej książki? Weźmy ją że sobą to Panienka Hope zdecyduje czy chcę ją dodać do bibioteki. Jeżeli rzeczywiście jest taką groźna to zawsze można wyrwać i sprzedać kamienie z okładki a kartkami napalić w kominku. Dobra to ją się zajmę robakami jakby był z nami Grinbark to można by spróbować się z nimi dogadać i namówić na sprzątanie wychodków ale przy braku druida trzeba oczyścić ale truchło można pokazać tamtym dwóm i na straszyć ich że jest ich więcej! Z tymi dwoma sobie sam poradzę ale jeżeli z dziur zacznie włazić ich rodzina to nie krępujcie się pomóc-Poprosił po czym wyciągnął broń i ruszył do ataku
 
Brilchan jest offline