Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-07-2015, 18:42   #4
czajos
 
czajos's Avatar
 
Reputacja: 1 czajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwu
01110011 01101000 01100100 01110110 01100010 01101011 01100010 01110110 01101011 01101110 01110011 01101011 01100100 01100010 01110110 01101011 01100010 01101011 01100010 01101011 01101000 01100010 01101001 01100010 01110110 01101011 77777777 01110000 01110010 01100001 01101001 01110011 01100101 00100000 01110100 01101000 01100101 00100000 01100001 01111010 01110101 01110010 01100001 00100000 01100110 01101100 01100001 01101101 01100101 77777777 00100000 01101011 01100101 01101000 01100010 01100110 01101011 01100011 01110101 01100001 01110111 00100000 01101100 01111010 01110011 01101100 01101010 01100111 01101000 00100000 01101100 01100001 01101000 01101100 00100000 01101100 01100001 01101010 01100010 01100111 00100000 01101100 01101010 01100001 01101100 01101010 01100111 00100000 01101000 01100001 01110010 01100111 01101000 01100001 01110011 01100010 01110110 01101100 01101000 01100001 01101100 01110010 01100010 01100111


Monofoniczny zaśpiew rozbrzmiał po raz kolejny gdy Eredin pracował nad pąpą chłodziwa trzeciego silnika zastępczego prawej burty. Skryte w odmętach szkarłatnego płaszcza dłonie z namaszczeniem przesuwały się po kolejnych przewodach, zaworach, i śrubach dokładnie pokrywając niezbędne komponenty porcją świętych olejów. Duch maszyny był jednak spokojny stojący za magosem młodszy akolita podał mu czerwoną świecę fragment pergaminu ze świętym tekstem i pieczęć by magos roztopiwszy wosk palnikiem który znajdował się na sterczącym z jego pleców Mechadendrycie mógł zapięczętować kolejną z pokryw. Praca w tej częście statku została więc zakończona. Umieszczony na wypustce czujnik optyczny zbadał po prędce pomieszczenie i przesłał do magosa informacje zwrotną.

#tHe WoRk in ThIs SEcTor hAve bEEn ConCLUdEd# Wyskrzypiała wisząca nad głową Eradina Servo - czaszka i ponownie przeszła w stan spoczynku unosząc się nad prawym ramieniem Kapłana maszyny.

- Duch maszyny statku chyba nam sprzyja nie prawdarz - spróbował nawiązać rozmowę wspierający Eradina akolita ale ten całkowicie go zignorował. Magos miał teraz inne zadania. Kolejny etap prac został zakończony, statek mimo kilku nie doskonałości przeszedł ostatnie testy i należało całość zamieścić teraz w raporcie finalnym. Pięć lat które spędził na tym okręcie nareszcie przyniosły owoc. Artume był gotowy do lotu, pozostało tylko kilka nieistotnych niuansów takich jak zaopatrzenie go w pożywienie i zapełnienie zbiorników wodą pitną tymi zadaniami zajmowały się jednak spoczywające teraz w fazie spoczynku w głównej ładowni serwitory transportowe i obecność Eradina w trakcie załadunku nie była niezbędna.



Eredin kroczył przez korytarz serwisowy pobieżnie obserwując otaczające go instalacje. Gigantyczne rury, pęki przewodów grube niczym pnie najstarszych drzew Tery wiły się w niepojętym dla zwykłego człowieka chaosie. Dla magosa były ona jednak niczym żyły i linie oddechu okrętu każda posiadająca własny cel i funkcje.
Fregata była prawie gotowa, dawny okręt floty już niemal trwał się do lotu wzbudzone w trakcie prób silniki z trudem udało się ponownie wprowadzić w stan spoczynku. A po całej jednostce nieprzerwanie niósł się cichy warkot który nasuwał człowiekowi obraz zajączek się bestii. Eradin dotarł to szybu transportowego gdzie wraz z kilkoma członkami załogi i jednym serwitorem który w swych potężnych ser co ramionach dzierżył cewkę przewodzącą wsiadł do gravi wagonu. Załoganci przywitali tech kapłana uprzejmie i bez zbędnych spółfałości, nie znali Eradina dobrze, wiecznie otoczony przez grupę tech-adeptów często co prawda pojawiał się w najróżniejszych punktach statku od kajuty Pani Kapitan, przez koszary aż do Zrzutów odpadków, ale zawsze pozostawał dla nich tajemnicą. Pojazd pędził po torach rozświetlany co chwilę ułożonymi na ścianach tunelu lampami. Załoganci i serwitor wysiedli wczesnieh, Eredin jednak jechał dalej aż do ostatniej stacji do której dostęp otworzył się po wprowadzeniu kodu i próbki głosu.

#kAjuTy OfiCeRskIe# zaskrzeczał umieszczony w wagonie Vox i Eradin wsiadł.

Trasa do jego kajuty nie była długa mimo zdziwienia współoficerów nie zajął on przydzielonej mu luksusowej kwatery, która po dziŚ dzień stoi pusta, a ulokował się w pomieszczeniu najbliżej stacji które przerobił w warsztat. W którym to, niemal niczym przez przypadek, znalazło się też łóżko i garść osobistych przedmiotów. Szkarłatny kapłan zasiadł za wykonanym z adamantu biurkiem i wyciągnął z szuflady auto-pióro które po kilku chwilach, w miarę jak Eredin szukał w klawisze, wypluwało z siebie wstęgę pergaminu. Napisanie raportu zajęło Eredinowi z dwie godziny. Po zakończeniu oderwał wstęgę i zapieczentował ciasno zwinięty zwój swoją pieczęcią. Teraz pozostało tylko zadać go na ręce Ambrosi, Pani Kapitan nie było jednak na statku więc Magosowi pozostało tylko czekać, co prawda pozostały jeszcze dwa końcowe komponenty, główne złącze cognitorów i silnik Warpow, do sprawdzenia ale te prace rozpoczną się najszybciej za kilka godzin. Eredin posłał wszystkich adeptów do komnat oczyszczenia by przygotowali się na nadchodzące rytuały.
 
__________________
Nowa sesja dark sci-fi w planach zapraszam do sondy

Ostatnio edytowane przez czajos : 16-07-2015 o 20:52.
czajos jest offline