Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-07-2015, 08:41   #97
Ardel
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
- Jestem pod wejściem do pomieszczenia 2. Korytarz czysty na chwilę obecną. Rozwiążcie jakoś po cichu sprawę patrolu i możeby przejść do kolejnej części planu. Jeśli coś pójdzie nie tak to sam postaram się zająć pomieszczenie i nie dopuścić do wszczęcia alarmu. Zakomunikował Telai i bacznie rozglądał się po korytarzu ze swojej kryjówki. Na dany znak był gotów ruszyć do szturmu na pobliskie pomieszczenie.

Rankor - eksterminacja. Dobrej zabawy. - nadała Enea, ruszając do akcji. Jej założenie było proste - w możliwie najszybszy sposób znaleźć się za plecami załogantów gdy ci wejdą do pomieszczenia, by następnie wspólnie z Rankorem zamordować dwójkę nieszczęników. Kluczowe było więc odcięcie im drogi ucieczki - na skradanie nie mieli czasu; wszak Corpus musiał posiadać jakiś interkom, i załoganci w każdej chwili mogli poinformować dowództwo o dziwnym statku zadokowanym do luku. Kluczowe było jednak by walka przy drzwiach nie uruchomiła czujnika ruchu, otwierającego wrota - dźwięk walki mógł zaalarmować ospreye i załoganta w pomieszczeniu naprzeciw.

Kiedy Enea próbuje się zakraść, ja ruszam przodem by jak najszybciej wyeliminować dwóch załogantów po prostu rozcinając ich w cholerę.

Rankor zaatakował i… zdziwił się niezmiernie. Potężny cios mieczem dosięgnął celu i… uwiązł. Wokoło posypały się iskry i malutkie błyskawice, a Rhino poczuł jak ze wzmocnionej elektrycznością skany wypływa energia. Tarcze. Gdyby załoganci nie mieli na głowach groteskowych hełmów, najpewniej można byłoby dostrzec pod nimi niezmierne zaskoczenie - nie zareagowali. W tym samym momencie Enea dopadła drugiego i wykonała kilka potężnych uderzeń, które zostały także zaabsorbowane przez tarcze przeciwników.

Ci w końcu zareagowali, lecz osłona przeciwnika Rankora zamigotała, a skana wbiła się głęboko w ciało, rozcinając pancerz i karabin, którym próbował się osłonić. Drugi załogant wystrzelił kilka niebieskich, jasnych pocisków w Valkyr, a potem zginął pod gradem ciosów i cięciem skaną od tyłu. Nie zdążyli nawet jęknąć, wszystko wydarzyło się tak szybko.
 
Ardel jest offline