Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-04-2007, 12:35   #34
Tammo
 
Reputacja: 1 Tammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputację
Post Hadrian, Szepcząca Puszcza

Blef okazał się niewypałem. Paskudnym w dodatku. Dodatkowo, okazał się niepotrzebny zupełnie, kiedy bowiem wężowa kobieta jednak zaatakowała, zrobiła to z piorunującą szybkością.

Bayarda oplotła w mgnieniu oka, tak szybko, że jeden z noży Hadrian rzucił w miejsce, gdzie węża już nie było. Drugi nóż trafił, lecz minstrel sam przed sobą przyznawał, że to nie ów nóż ocalił sytuację, a zaklęcie Mabel.

Maleńki zielonkawy zaskroniec zniknął między suchymi gałęziami, pozostawiając grajka spoconego, z ułożonymi do krzyku ustami i ciężko oddychającego. Hadrian wręcz czuł jak serce próbuje mu wyskoczyć z piersi w szaleńczym galopie.

- Co za monstrum... - wyszeptał wreszcie zdjęty trwogą. - O matko...

Szorstkie słowa Mądrej poderwały go na równe nogi. Błyskawicznie podskoczył do kompana i pomógł mu wstać, pytając przy okazji, czy wszystko w porządku.

Rozglądnął się za swoimi nożami, by móc je zgarnąć i schować. "Dobre to noże, szkoda by ich było...", pomyślał, rozgarniając trawy w ich poszukiwaniu.

Widząc, że kobieta rozpoczyna marsz minstrel skłonił się naprawdę nisko i rzucił:

- Pani, dziękuję. Wdzięcznym doprawdy za życia zratowanie. Z tego co wcześniej mówiłem, początek był prawdą - za Twe czuwanie nad nami też wdzięcznym; bowiem nie mylę się mówiąc, iż pozdrawiałem Cię pani wcześniej, prawda? O Uskrzydleniu wiemy doprawdy niewiele. Księżniczkę Ciatynne spotkaliśmy pięć dni temu. Ona sama zorientowawszy się, że nasze spotkanie chwilowo odczyniło klątwę, zrozumiała, iż jeden z nas jest tym, który klątwę ma moc w ogóle odczynić. Spotkała się z nami tedy cztery dni temu i wyjaśniła sprawę. - Hadrian streścił opowieść o Pani Przestworzy, drewnianej zabawce oraz corocznym zlocie panien Uskrzydlonych. Wzdrygnął się, gdy mówił o Skrzydlatym Klejnocie. Opowiadając, spoglądał uważnie na ich przewodniczkę starając się nie pozostawać w tyle. - Opowieść ta nasuwa mi jedno pytanie, pani. Czy i Ty byłaś może niegdyś Uskrzydlona, czy też krucza Twa postać z innych arkanów wzięta? Jeśli spytać mi wolno, oczywiście. Zaznaczę tu, nie pytam z próżnej ciekawości czy dla własnego interesu, los swój na Stare Prawa z losem panny związałem; straszna, taka klątwa, a do następnego zlotu - niecały rok.

Hadrian mówił wprost, bez namysłów, zastanowień czy zająknięć. Szczerość i prostota przebijała spod słów minstrela, on sam zaś z uwagą i zdrowym respektem patrzył na starą kobietę.
 
__________________
Zamiast PW poślij proszę maila. Stare sesje:
Dwanaście Masek - kampania w świecie Legendy Pięciu Kręgów, realia 1 edycji
Shiro Tengu
Kosaten Shiro
Tammo jest offline