- Uwaga, mają osłony. - Rankor nadal na ogólnym, prywatną uwagę Enei pozostawiając bez komentarza. Wciągnął ciała do pomieszczenia porzucając je za drzwiami. Ruszył truchtem przy ścianie, zmierzając pod drzwi stróżówki (pomieszczenie 2). Magnetyczne poduszki tłumiły dźwięk kroków ciężkiego Warframe'a.
- Na twój znak. - Nadał na ogólnym.
To ja cichcem lecę pod stróżówkę czekając na sygnał od Asha. |