Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-08-2015, 15:30   #3
Pablo0220
 
Reputacja: 1 Pablo0220 jest na bardzo dobrej drodzePablo0220 jest na bardzo dobrej drodzePablo0220 jest na bardzo dobrej drodzePablo0220 jest na bardzo dobrej drodzePablo0220 jest na bardzo dobrej drodzePablo0220 jest na bardzo dobrej drodzePablo0220 jest na bardzo dobrej drodzePablo0220 jest na bardzo dobrej drodzePablo0220 jest na bardzo dobrej drodzePablo0220 jest na bardzo dobrej drodzePablo0220 jest na bardzo dobrej drodze
Dokładna treść brzmi: "W momencie wyciągnięcia tej karty jeden z przyjaciół postaci (BN, najlepiej kompan) staje się jej całkowicie obcy i na zawsze wrogo do niego nastawiony. Jeśli bohaterowi nie towarzyszy kompan, niechętna wobec niego będzie jakaś potężna osobistość albo cała społeczność czy zakon religijny. Wrogość pozostaje tajemnicą - do chwili, gdy dojdzie do tego stopnia, by wybuchnąć z pełną niszczącą siłą." Sytuacja miała miejsce na koniec sesji w karczmie, gdzie bohaterowie spotkali staruszka, który zaproponował im ową grę. Doszło do walki w której osoba zauroczona przegrała, straciła przytomność ale nie zginęła. Wygrany odebrał oponentowi całą broń i zaniósł go z innym BG do lecznicy i tam zostawili. Na szczęście gracz, który wygrał przychodzi sporadycznie na sesję - gościnnie.

Właśnie się zastanawiałem, czy życzenie/cud jest na tyle silnym zaklęciem żeby przełamać, nazwijmy to 'aurę artefaktu'.
 
Pablo0220 jest offline