Wątek: Kwiatki z sesji
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-08-2015, 15:12   #324
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
A dwa takie tam.

Z serii elfy vs drowy. Drużynowy drow w nocy „imprezował” i udało mu się zabić kilku swoich wrogów niemal tuż pod progiem karczmy w której zatrzymała się na nocleg drużyna. Posprzątał pobieżnie zasypując ciała liśćmi i po prostu poszedł spać z resztą drużyny w pokoju. Rankiem budzi się, przeciąga, wciąga powietrze głęboko do płuc i robiąc relaksacyjny wydech stwierdza epicko;
- Uwielbiam zapach świeżego trupa wroga o poranku!
Całą epickość sceny psuje drużynowa elfka, mamrocząc niemrawo;
- To nie zapach trupa, to Reno [drużynowy pijaczek] pierdnął…

Po noclegu w karczmie, rankiem drużynowy drow stwierdza;
- Pójdę sprawdzić, czy twój elficki towarzysz jest już gotowy do drogi.
Drużynowa elfka wygrzebująca się nadal spod kołdry;
- Ok.!
Drow wychodzi, po chwili wraca i mówi;
- Twój towarzysz chyba dziś nie będzie nam towarzyszył, źle się czuje.
Zmartwiona elfka;
- Może na coś zachorował?
Drow; - Tak, chyba ma problem z nerką...
Elfka; - Jaki problem z nerką?!
Drow; - Mój sztylet…
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem