Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-08-2015, 21:10   #98
Ombrose
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
JD nie miał dużo czasu. Przeklął, niezdecydowany, co uczynić. Przecież nie mogli związać chłopca i zapakować do bagażnika… prawda? A nawet jeśli, to już niestety nie była jego sprawa. Nie mógł nic w tym względzie uczynić, ani rozmową, ani działaniami… Jeżeli Kainici posiadali choć część mocy Fanchon, to Ashford nic by nie wskórał w walce z nimi.

Prędko zawrócił, by porozmawiać z panią w recepcji. Miał nadzieję, że to ukoi jego nerwy.

- Przepraszam, czy widziała pani może ostatnio małego chłopca, albinosa? - zapytał. Na szczęście Erou posiadał charakterystyczną aparycję. - Na pewno pani go pamięta, zakwaterowaliśmy się razem.

- Oj, czyżby się zgubił? - zatroskała się kobieta - Niestety, nie widziałam go od czasu... kiedy z panem szedł do pokoju. Jakąś godzinę temu to było.

- Jest pani pewna? Czy są może inne wyjścia z budynku, niż to tutaj, główne? - wskazał przeszklone, obrotowe drzwi. - A widziała pani może trzech elegancko ubranych mężczyzn? To jest nasza… rodzina. Może wyszli razem?

Pytał bez większego składu, lecz miał wrażenie, że ogólny sens dotrze do kobiety.

- Mężczyzn widziałam, ale chłopca nie. - odparła recepcjonistka, wyraźnie zaniepokojona - Jeśli pan zgłosi zaginięcie chłopca możemy przejrzeć nagrania ochrony ze wszystkich przejść oraz holu i korytarza do pokoju. Musi pan jednak wypełnić ten dokument, bez oficjalnego zgłoszenia nic nie zrobimy... - podsunęła JD formularz oraz długopis.

Wampir wpierw chciał zbyć propozycję i pognać do pokoju hotelowego, jakby miały tam tkwić zwłoki chłopca… jednakże postanowił, że spróbuje jeszcze raz.

- A czy nie dałoby się tego zrobić prędzej? - nachylił się. W ton wplótł iskierki Prezencji. - Bez formularzy? Ja będę wypełniał druczki, a chłopak może być już na drugim końcu miasta.

Miał nadzieję, że postąpił właściwie, drążąc temat Erou. Ostatecznie chłopiec powinien być dla niego niczym więcej, niż sprawą z przeszłości… jednak JD nie potrafił w ten sposób myśleć.
 
Ombrose jest offline