Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-08-2015, 02:05   #73
Dnc
 
Reputacja: 1 Dnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputację
Magnar jak tylko mógł się ruszyć zaklął siarczyście.
Był strasznie zły, rzecz można że wściekły. Oczywiście nie dało się tego wyczytać z jego twarzy ukrytej pod bujną czupryną ale sam fakt, że padł jak dziecko dobijał go. Znał siebie i wiedział, że będzie miał kaca moralnego z tego powodu przez dobre parę tygodni.

Może już lepiej by było jak by zginął- myślał.
No jednak żył więc miał coś jeszcze chwalebnego do zrobienia na tym padole.
Gdy próbował wstać oparł ciężar ciała na rannej ręcę i o mało znów nie upadł. Coś go strasznie napierdalało....nie pamiętał za bardzo skąd to się wzięło ani w co ta opuchlizna i rana może się przeistoczyć ale był pewien, że na długo popamieta tą wycieczkę w kanały.

Starając się nie myśleć o swojej kolejnej "wpadce" i niechwalebnym czynie a także o rannie na ręcę która doprowadzała go do szału wstał i zaczał się rozglądać po więzieniu.

Nie podobał się mu ten człeczyna z kluczami, miał za dobry humor jak na to, że w okół niego się kręcą przeklęte skaveny....

Krasnolud nie wiedział co ten szlachic odpieprza ale miał to gdzieś jak większość problemów ludzi.
Sam zaczął zastanawiać się jak może uciec z tej klatki.
 
Dnc jest offline