Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-08-2015, 22:43   #49
Molkar
 
Molkar's Avatar
 
Reputacja: 1 Molkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputację
Po szybkim spojrzeniu na zdemolowany sklep ciężko było powiedzieć jaki dramat się tu rozegrał, ale na pewno ktoś walczył o swoje życie. Po za bałaganem i śladami krwi sklep miał praktycznie pełne wyposażenie co rodziło nadzieje, że zbiorą tu większość potrzebnego sprzętu. Kiedy Charlie przyglądał się dokładnie sklepowi czy aby nigdzie nie czai się jakieś zagrożenie Gregory rzucił okiem na stan sklepu po czym wszedł do środka. Chwilę potem Charlie ruszył również w poszukiwaniu potrzebnego sprzętu.

Idąc powoli przez sklep nie spostrzegli żadnego zagrożenia, po chwili rozglądania się po sklepie Charlie rzucił do Gregorego

- Przydadzą się długie porządne gwoździe, takie same wkręty, jakaś elektryczna wkrętarka, z dwa może trzy młotki, też z dwie, trzy siekiery, porządny przecinak do drutu jak i trochę łańcucha i kilka porządnych kłódek. Warto też się rozejrzeć za agregatem może uda się jakiś odszukać a wtedy tylko jeszcze paliwo i mamy prąd w razie problemów

- To ja biorę gwoździe, wkręty, wkrętarkę, młotki i siekiery. A ty poszukaj łańcuchów i kłódek… a z agregatem, się zobaczy. - skinął głową Gregory i po tych słowach ruszył w kierunku półki z narzędziami.

Charlie zajął się szukaniem swojej części potrzebnych rzeczy, odszukanie ich nie było zbyt ciężkie, w drodze do odpowiedniej części sklepu stwierdził, że warto zerknąć pod ladę gdzie zwykle trzymano broń w razie napadu, niestety wysunięta szuflada była pusta choć pewnie wcześniej zawierała jakaś broń.

W międzyczasie Gregory zaniósł część rzeczy do samochodu, wrzucając je do tyłu spytał Alistaira :

- Pamiętasz może co jeszcze chciała Sara, byśmy zabrali z tej wycieczki ? Charlie zaraz przyniesienie łańcuchy i kłódki i kilka innych rzeczy.

- Kurczę. Nie pamiętam. Chyba taką wkrętarko - wykretarkę czy coś takiego. Ale ręki sobie nie dam uciąć. wiesz. Jeszcze na mnie prochy nieco działały.

- Dobra… rozejrzę się więc za narzędziami. Chociaż szczerze mówiąc nie znam się na tym… przydałby się tu budowlaniec. - odparł Gregory wzruszając ramionami i wrócił do sklepu.

Po sprawnym zebraniu wszystkiego co trzeba grupa wróciła do samochodu, trzeba było obrać kolejny kierunek. Siedząc w samochodzie jednoznacznie uzgodniono, że skoro mają agregat przyda się kanister albo dwa jak nie trzy paliwa a po drodze minęli stację samoobsługową więc się po drodze zabierze i ewentualnie dotankuje samochód.
Gregory jednoznacznie był za tym aby się pospieszyć i poszukać jeszcze zaginionych, lecz padły jeszcze propozycje aby zahaczyć o jakiś sklep z bronią bo ta się przyda, niestety z trzech miniętych przy dwóch kręciło się trochę uzbrojonych ludzi a trzeci był za roletami antywłamaniowymi.
Pojawił się pomysł wyrwania ich dzięki podczepieniu łańcucha do samochodu jednak po szybkim przemyśleniu zabezpieczenia wyglądały na solidne i mogliby narazić się na uszkodzenie samochodu.
Ostatnią propozycją w której Gregory został przegłosowany przez pozostałą dwójkę był powrót do Walmart gdzie muszą zebrać deski bo bez nich umocnienie ich budynku będzie nie do końca możliwe. Będąc na miejscu okazało się, że market ma i dział z bronią, wprawdzie dość mocno już przetrzebiony przez innych potrzebujących ale udało się znaleźć kilka rewolwerów o mniejszym kalibrze, parę dwururek i strzelb myśliwskich jak i trochę amunicji do nich.
Kiedy skończyli ładować deski i broń do samochodu było już ok godziny 16:00 pozostało teraz trochę poszukać zaginionych po czym wrócić do domu aby mieć czas przed nocą na umocnienie wejść i rozładunek samochodu.
 
Molkar jest offline