Hej, hej - po pierwsze, w zapowiadanych GM przejściowych problemach z dostępem do netu na wyjeździe kompletnie nie przewidziałam braku prądu. Pozdrawiam z pierwszy raz naładowanej komórki, jakby co - z odpisem wyrobię się dziś, tu wstawię z telefonu, doc mi się otwiera fatalnie, także jakby mi to ktoś wysłał na pw, to swoją część dialogów stopniowo podrzucę? Pobyt na wsi skracam, jutro w godzinach nocnych powinnam być w domu.
Tfu, pojutrze. |