no_to_ten

Nie ale luz, dostosuję się, jestem elastycznym chłopcem

 

__________________
[I]Stars shining bright above you
night breezes seem to whisper "I love you"
birds singing in the sycamore trees
dream a little dream of me[/I]

Umrzyk

Hej, hej - po pierwsze, w zapowiadanych GM przejściowych problemach z dostępem do netu na wyjeździe kompletnie nie przewidziałam braku prądu. Pozdrawiam z pierwszy raz naładowanej komórki, jakby co - z odpisem wyrobię się dziś, tu wstawię z telefonu, doc mi się otwiera fatalnie, także jakby mi to ktoś wysłał na pw, to swoją część dialogów stopniowo podrzucę? Pobyt na wsi skracam, jutro w godzinach nocnych powinnam być w domu.

Tfu, pojutrze.

 

chrysletY

Hahah, widzę że tam na wsi u Was to prawdziwe średniowiecze, Umrzyk

 

__________________
She bruises coughs, she splutters pistol shots
But hold her down with soggy clothes and breezeblocks

chrysletY

@No i pięknie, Mi Raaz, fajne pisanie

 

__________________
She bruises coughs, she splutters pistol shots
But hold her down with soggy clothes and breezeblocks

Mi Raaz

Tak jakoś wyszło.

Nie chciałem się wdawać w dialog z umarłą, bo wszystkie dialogi przedłużają nam kolejki, a w takiej opcji MG wie o co będę pytał i zdecyduje czy Garet słyszy tylko głos, czy może widzi kogoś.

W najgorszym możliwym wypadku zwłoki zaczną się ruszać i charczeć. Dla Donovana to obojętne jeśli otrzyma swoje odpowiedzi, ale reszta drużyny może zacząć mieć negatywne skojarzenia z moim naukowcem.

Szkoda, że leki były bez opakowań, bo bym się jeszcze do swojej firmy farmaceutycznej odniósł.

 

__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

chrysletY

No cze Sorki, jeśli byłem drażliwy w tym tygodniu, ale trochę mogłem być

Z Umrzyk to sprawa poważna, bo wieś i różna jakość internetów, więc jeśli nie uda jej się odpisać, to lekko poprowadzę jej postać, ewentualnie może capnę ją na GG to mi tylko zadeklaruje co robi.

Reszta panów i pań z docami, dialogami i tak dalej - jutro do północy, MAKSYMALNIE w sobotę rano do 10.00 chcę mieć już wszystkie wpisy w temacie.

Pozdro!

 

__________________
She bruises coughs, she splutters pistol shots
But hold her down with soggy clothes and breezeblocks

Szarlej

Post poszedł. Dokładny plan działania jest taki:
- Sophie siedząc na barkach unieruchamia górę pacjenta, w takiej pozycji ciężko jest kogoś zrzucić nawet z naprawdę dużą przewagą siły;
- Connor stabilizuje go w biodrach;
- tnie po kolanie, w stawie najłatwiej odciąć kończynę;
- jeśli mimo opaski nastąpi zbyt duży krwotok stabilizuję za pomocą mocy;
- po amputacji Sophie przypala prowizoryczną pochodnią, kauteryzacja nie tylko wstrzymuje krwotok a i zapobiega paskudzeniu się rany.
Jeśli w którymkolwiek momencie ranny będzie tracił zbyt dużo krwi, Connor stabilizuje go swoją mocą.

 

__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]

no_to_ten

Ah, odcinacie mu nogę! Szkoda, że poszedłem z Williamem
posta wrzucimy - tj. ja, Willy the William i Umrzykowa - do tej 10

 

__________________
[I]Stars shining bright above you
night breezes seem to whisper "I love you"
birds singing in the sycamore trees
dream a little dream of me[/I]

chrysletY

Dzięki wszystkim za grę!




*
Up w toku

 

__________________
She bruises coughs, she splutters pistol shots
But hold her down with soggy clothes and breezeblocks

Mag

Nie używaj proszę takiego zestawienia słów, bo na chwilę zamarłam, że porzucasz sesję

 

__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn