Tak jakoś wyszło.
Nie chciałem się wdawać w dialog z umarłą, bo wszystkie dialogi przedłużają nam kolejki, a w takiej opcji MG wie o co będę pytał i zdecyduje czy Garet słyszy tylko głos, czy może widzi kogoś.
W najgorszym możliwym wypadku zwłoki zaczną się ruszać i charczeć. Dla Donovana to obojętne jeśli otrzyma swoje odpowiedzi, ale reszta drużyny może zacząć mieć negatywne skojarzenia z moim naukowcem.
Szkoda, że leki były bez opakowań, bo bym się jeszcze do swojej firmy farmaceutycznej odniósł.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |